Reduta Ottawska
Odnowienie Przysięgi
Sierpniowego to było, słonecznego rana;
Nie potrzeba nam było wcale kapelana,
Bo przysięgę odebrał z krzyża Chrystus blady,
Bez orkiestry i kwiatów, gapiów i parady.
Szczerze walczyć za Polskę poprzysięgał prostak,
Choć nie przybył pan burmistrz, pułkownik, starosta
I na moment wesołe spoważniały lica...
Tuż przed nami, o staję, niemiecka granica
A za nami kochana Matka-Żywicielka.
Żaden dureń nie prawił, że "Polska - rzecz wielka",
Ale każdy w swym sercu odczuł to głęboko,
Choć kłamanym uczuciem nie łzawiło oko.
Chwila była poważna, dziwnie uroczysta:
Jakąś smętną, wojskową piosnkę wiatr nam świstał
A jesiony przydrożne i zbóż kopy białe
Po żołniersku, z fasonem w dwuszereg równały.
Lecz my młodzi żołnierze nie szliśmy w ich ślady
I tym razem obyło się bez defilady:
Trzeba było oszczędzać nasze młode siły
Na tułaczkę i walkę, rany i mogiły!...
Listopad, 1939 r.
Ze zbioru "Resztki z Kieszeni",
wydanego przez "Słowo Polskie"
w Monachium w 1946 r.
Stanisław Zybała
Ostatni rozdział został napisany...
W początkach
sierpnia 1992 roku liczna delegacja Koła Nr 8, ze sztandarem, udała
się do Polski na Światowy Zjazd Kombatantów i tam obchodziła
Święto Żołnierza wraz z kolegami kombatantami z całego
świata. Pozostali członkowie
Koła wraz z Polonią ottawską obchodzili Święto
Żołnierza w Ottawie. W
niedzielę 16 sierpnia ks. proboszcz Ryszard Kosian celebrował
Mszę Św. w intencji wszystkich żołnierzy poległych w I
i II Wojnie Światowej. Z tej
okazji kol. Stanisław Toporowski, kawaler orderu Virtuti Militari, prezes
Koła, wygłosił krótkie przemówienie, w którym doskonale podsumował
naszą kombatancką ideologię i stosunek do Kraju. Oto ważniejsze wyjątki, które
niech posłużą jako przedmowa do naszego wydawnictwa z okazji
Złotego Jubileuszu:
"Zjazd umożliwił byłym żołnierzom
Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pierwsze wspólne spotkanie z
towarzyszami broni na ziemi ojczystej.
Zjazd dał kombatantom sposobność do publicznego
zamanifestowania ich konsekwentnej lojalności do Kraju i był świadectwem
solidarności emigracji z Krajem.
Zjazd był okazją dla przedstawicieli naczelnych władz w
Polsce do wyrażenia - w imieniu Kraju - uznania żołnierzom
Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie za ich bohaterstwo na polach bitew i za ich
niezłomną postawę ideową po wojnie. Zjazd ułatwił nawiązanie
kontaktów między kombatantami Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, z
weteranami Armii Krajowej i weteranami I i II Armii na Wschodzie. Po raz pierwszy uczestnicy walk spod Monte
Cassino i innych pól bitew na Zachodzie spotkali się - dzięki temu zjazdowi
- z byłymi żołnierzami polskimi spod Lenino i innych pól walki i
po raz pierwszy wspólnie defilowali przed prezydentem Wolnej Niepodległej
Polski. Mówiąc o zjeździe w
Polsce kombatantów z całego świata mimo woli przychodzą na
myśl prorocze słowa dowódcy 2
Korpusu, gen. Władysława Andersa,
który powiedział "może nie wszyscy, ale dojdziemy"...
Jesteśmy wdzięczni Bogu, że doczekaliśmy tej chwili,"
zakończył kol. Stanisław Toporowski.
Gen. Anders pozostawił nam w
spuściźnie swe wspomnienia, "Bez ostatniego rozdziału!" Jego żołnierze wraz z kombatantami
innych pól bitewnych dopisali jej ostatni rozdział. Na Światowy Zjazd Kombatantów w
Warszawie udali się w poczcie sztandarowym Stanisław Tarazewicz,
Zofia Kolberg i Mieczysław Prus oraz następujący koledzy i koleżanki:
Marian Baraniak, Eugeniusz Bystram, Anna Czajkowska, Jadwiga Domańska, Zygmunt
Gałko, Maria Gałko, Leszek Gałko, Franciszek Jakielaszek,
Stanisław Kowalski, Tadeusz Linde, Zbigniew Pierścianowski, Zofia
Pierścianowska, Grażyna Piestrak oraz Józef Raczkowski.
Stanisław Zybała
|