Reduta Ottawska
Marsz Kombatantów
Tekst: Wiktor Budzyński, Muzyka: Jan Markowski
Czasem się przyśni po nocy tułaczej,
Czasem o świcie przypomni ją ptak,
Jesienią z dala wierzbami zapłacze,
Wiosennym słońcem daje znak;
Wiatr naszą dawną melodię przypomni...
Dalekiej trąbki zadźwięczy w niej głos.
Tak wraca Polska do Ciebie i do mnie,
Gdy do niej wrócić wzbronił los.
Lecz przyjdzie dzień, lecz przyjdzie rok,
Inny od lat, od tych dni,
I znajdziesz ślad, przypomnisz krok,
Do Niej będziemy znów szli...
Zdziwi się Hel i Gdyński port,
Że Bałtyk wezbrał od łez;
Powiemy im: "Hej! Przyszedł dzień...
Ten marsz w Ojczyźnie już jest"
Piszesz, jak zimno jest w śniegach Kanady,
Tam, w Argentynie - na słońce się skarż:
Taki nasz los wędrującej gromady,
Gdy trwa ten Kombatantów marsz.
Idzie do kopalń, do fabryk po świecie,
Idzie, gdzie farma - gdzie port szuka Was
A kiedy w marszu tym Polskę znajdziecie,
To jej szepnijcie: "Czekaj nas..."
Lecz przyjdzie dzień, lecz przyjdzie rok,
Inny od lat, od tych dni,
I znajdziesz ślad, przypomnisz krok,
Do Niej będziemy znów szli...
Zdziwi się Hel i Gdyński port,
Że Bałtyk wezbrał od łez;
Powiemy im: "Hej! Przyszedł dzień...
Ten marsz w Ojczyźnie już jest"
Utwór wykonany po raz pierwszy w Albert Hall'u w Londynie, na obchodzie
"Święta Żołnierza" 13 sierpnia 1950 roku, przez Mariana Nowakowskiego,
basa "Royal Opera House Covent Garden", "Chóru Polskiego" i orkiestry
Metropolitan Military Band.
Premiera w Ottawie: 22 maja 1993 roku podczas XXV Walnego Zjazdu Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Kanadzie.
|