Reduta Ottawska
Kalejdoskopu część ostatnia
Rok 1995
Uczczenie 50 Rocznicy zakończenia wojny. W dniu 29 stycznia 1995
członkowie naszego Koła mieli zaszczyt gościć w Ottawie
członków orkiestry "Sinfonietta" i wokalny zespól Polsko-Kanadyjskiego
Towarzystwa Muzycznego z Toronto pod dyrekcją M. Jaśkiewicza i M. Nowotarskiej. Przybyli oni do Ottawy z koncertem polskiej
muzyki, pieśni i poezji przygotowanym specjalnie dla uczczenia 50 rocznicy
udziału Polskich Sił Zbrojnych w II wojnie światowej. W koncercie występowała także
solistka (sopran) Maria Knapik-Sztramko z Ottawy. Inicjatorami i współorganizatorami było Stowarzyszenie
Kombatantów w Kanadzie.
Koncert odbył
się w auli De la Salle High School, w której zgromadziło się
około 450 osób reprezentujących nie tylko Polonię, ale
także Kanadyjczyków nie polskiego pochodzenia. Byli obecni także przedstawiciele rządu federalnego,
prowincjonalnego, miasta Ottawy oraz korpusu dyplomatycznego.
Zebranych
powitał prezes Koła, kol. Zbigniew Pierścianowski. Przypomniał zebranym, że koncert
ten został przygotowany, aby uczcić tych którzy nigdy nie powinni
być zapomniani. Ambasador RP dr T.
Diem w słowie wstępnym podkreślił wysiłki, poświęcenia
i bohaterstwo żołnierza polskiego walczącego na wszystkich
frontach.
Rok 1997
Na XXVII Walnym
Zjeździe delegatów Kół SPK w Kanadzie, odbytym w Winnipegu, prezes
Koła Nr 8 kol. S. Tarazewicz zdał sprawozdanie z dwuletniej
działalności z okresu od maja 1995 do maja 1997:
"Na wstępie chciałbym poinformować,
że funkcję prezesa Koła Nr 8 SPK w Ottawie pełnię od
maja 1995 r. W tym okresie prowadziliśmy
głównie rutynowe, organizacyjne czynności, a ponieważ obchodzimy
50-lecie założenia Koła, wszystkie nasze akcje ukierunkowane
są na godne uczczenie tej rocznicy.
I tak w lutym tego roku zaprosiliśmy zespół
muzyczny z Montrealu i zorganizowaliśmy uroczysty koncert 50-lecia muzyki
i pieśni patriotycznej przy wypełnionej sali w domu SPK. Komitet Obchodów przygotowuje
Złotą Księgę Koła Nr 8 SPK w Ottawie, w której
znajdą się nazwiska wszystkich założycieli Koła oraz
tych, którzy budowali i sponsorowali Dom Polski SPK. Również w przygotowaniu znajduje się historia
Koła. Główne obchody 50-lecia
będą miały miejsce w czasie akademii z okazji Święta
Żołnierza.
Zarząd naszego Koła konsekwentnie realizuje
nasz główny cel, tj. utrzymanie więzi koleżeńskich
wśród kolegów kombatantów. Nie jesteśmy
jednak organizacją zamkniętą.
Przyjmujemy w nasze szeregi osoby z młodszego pokolenia, które
mogą się wykazać walką o Polskę niepodległą
i co do których jesteśmy pewni, że nie współpracowali z
reżimem komunistycznym.
Współpraca nasza z organizacjami polonijnymi
układa się pomyślnie, udzielamy im pomocy i schronienia w
naszym Domu Polskim SPK. Sponsorujemy
również zespoły artystyczne i sportowe. Członkowie nasi udzielają się czynnie w innych
organizacjach, choćby takich jak Polski Instytut Naukowy w Kanadzie,
Stowarzyszenie Inżynierów Polskich, a przede wszystkim Kongres Polonii
Kanadyjskiej, gdzie funkcję prezesa Zarządu Głównego pełni
nasz kolega dr Andrzej Garlicki.
Mogę stwierdzić, że nie ma w Ottawie organizacji
polonijnej, w której ważnej roli nie spełnialiby nasi kombatanci.
Na zakończenie chciałbym dodać, że od chwili odzyskania
niepodległości przez naszą Ojczyznę utrzymujemy stosunki oficjalne
z władzami Polski, szczególnie z Ambasadą Rzeczypospolitej,
uczestniczymy w imprezach przez nią organizowanych, oraz zapraszamy jej
przedstawicieli na nasze uroczystości.
Przestrzegamy jednak zasady, że SPK w Kanadzie jest organizacją
kanadyjską polskich kombatantów i zachowuje pełną
autonomię."
Stanisław Tarazewicz
* * *
Jubileusz. Bieżący rok jest dla stołecznego Koła
SPK rokiem jubileuszowym; pół
wieku temu, dokładnie 3 maja 1947 roku, małe grono weteranów
ubiegłej wojny, spośród 150 rozsianych i zagubionych po farmach w
promieniu 25 mil wokół Ottawy, spotkało się, by
założyć koleżeńską organizację dla
kontynuowania przyjaźni zrodzonej na żołnierskim szlaku,
pomagając sobie wzajemnie w miarę potrzeby. Nikt nie przypuszczał, że powstają zręby
prężnej, dynamicznej organizacji.
Pierwszy zarząd składał się tylko z trzech osób:
przesa Bolesława Rączki, sekretarza Józefa Wołczackiego,
członka Władysława Trzmiela.
Jak wynika z książki ewidencji składek, już w lipcu
tegoż roku Koło osiągnęło cyfrę 29 członków.
* * *
Jak zawsze, frontem do młodzieży. Od zarania, działalność
Koła obejmowała opiekę nad dziatwą i
młodzieżą. Już od
roku 1952, gdy Koło nabyło swój pierwszy dom przy ul. Gladstone Ave.,
pierwszymi jego użytkownikami, naturalnie poza kombatantami, była
szkoła polska i harcerstwo, przy których założeniu
członkowie Koła odegrali kluczową rolę. To zainteresowanie trwa po dziś
dzień. W lutym, obecnego roku
udzieliliśmy chętnie gościny harcerzom z Montrealu i
południowego Ontario, w większości z Toronto, którzy przybyli ze
swymi śpiworami i łyżwami, na ottawskie igrzyska zimowe,
tzw. "Winterlude". I słusznie. Kanadyjska stolica chlubi się przecież
najdłuższą ślizgawką całego świata. W sumie 115 harcerzy zakwaterowało
się w naszym domu, tu się żywiąc i odpoczywając po
wyczerpującym dniu. Zachowali się nienagannie, zawsze będą
mile widziani.
W kilkanaście
dni po wizycie harcerzy, Dom wypełniła młodzież ottawska,
biorąca udział w turnieju tenisa stołowego. Kilka stołów i przeszło 40
zawodników wypełniło górną salę krzykami, podskokami i
stukiem ping-pongowych piłek. Na
ogól nie lubimy w naszym Domu wrzawy, ale w tym wypadku patrzyliśmy na
tę żywiołową młodość z pobłażliwym
rozrzewnieniem. Turniej ten
został zorganizowany przez Ottawski Klub Piłkarski "Białe
Orły", który jakkolwiek koncentruje się na piłce
nożnej, gdy potrzeba przyciągnąć młodzież,
zwłaszcza w wieku szkolnym, chętnie stwarza możliwości
uprawiania innych gałęzi sportu.
* * *
W ramach serii
pogadanek historycznych niezmiernie ciekawą, nie tylko dla wojskowych,
prelekcję na temat zmian jakie zaszły i zachodzą w strukturze
Wojska Polskiego wygłosił w lutym
gen. Bolesław Izydorczyk, attaché wojskowy ambasady polskiej w
Ottawie. Prelegent, po długim i
ciekawym przeglądzie przemian zdążających do mniejszych,
ale efektywniejszych sił zbrojnych, zmierzających do wejścia w
strukturę NATO, odpowiedział wyczerpująco na nie
kończące się pytania.
Dopiero po prelekcji, dowiedzieliśmy się, że gen.
Izydorczyk opuszcza Ottawę. Z
ramienia Organizacji Narodów Zjednoczonych udaje się do Tadżykistanu
na odpowiedzialne stanowisko w ramach akcji pokojowej ONZ. Jak wiadomo, w tej po-sowieckiej republice
przybierają na sile konflikty islamskich fundamentalistów. Życzymy Generałowi, z którym
połączyły nas bardzo serdeczne stosunki, przyjemnej podroży
i przyjemniejszego, bezpiecznego powrotu do Polski.
* * *
Wieczorem, 7
marca, odbył się jubileuszowy koncert z okazji 50-lecia
założenia naszego Koła.
Koncert był wiązanką polskiej poezji, muzyki i
pieśni żołnierskich w wykonaniu małego zespołu
artystycznego z Montrealu, który nawet nie ma nazwy. Wysoki poziom artystyczny, starannie dobrany program, były
dla nas dużą, przyjemną niespodzianką. Niestety w przeddzień koncertu skrzypek
poważnie zachorował, lecz pozostała trójka zręcznie
wypełniła luki. Sopran
Barbara Szarek, baryton Janusz Wolny; i Anna Moszczyńska, fortepian, w
solowych recytacjach, duetach i zbiorowym śpiewie wspólnie z
"rozgrzaną" w drugiej połowie publicznością, stopili
się z nią we wspólne, artystyczne przeżycie. Niewątpliwie była to głównie
zasługa Janusza Wolnego, barytona o spiżowej czystości
głosu, tak w pieśni jak i deklamacji.
* * *
Wizyta Lecha Wałęsy, b. Prezydenta RP. W dniu 11 marca br. przybył
do Ottawy bawiący nieoficjalnie w Kanadzie p. Lech Wałęsa. Były prezydent złożył
przed południem wieniec pod pomnikiem Lotników Kanadyjskich, którzy
zginęli niosąc pomoc powstańczej Warszawie. By dodać splendoru tej nieoficjalnej uroczystości,
grono kolegów w blezerach i przy orderach wzięło w niej udział
wraz z pocztem sztandarowym. W
południe, była okazja spotkania z p. Wałęsą na
przyjęciu w ambasadzie RP. Salon
recepcyjny był wypełniony, przybyli goście kanadyjscy i
śmietanka polonijna. Były
prezydent zaimprowizował dłuższe przemówienie, świetnie
tłumaczone na język angielski przez nieznaną nam
tłumaczkę.
* * *
Żegnamy pierwszego Ambasadora nie z PRL'u. Wieczorem tego
samego dnia w Domu SPK, z inicjatywy Kongresu Polonii Kanadyjskiej, Polonia
ottawska żegnała ambasadora RP dr Tadeusza Diema z
Małżonką, którzy opuszczają Ottawę i wracają do
Warszawy. Państwo Diem wżyli
się w społeczność polonijną ciesząc się
dużą sympatią i szacunkiem.
Spotkanie w Domu SPK było odwzajemnieniem się za
pożegnalne przyjęcie w ambasadzie wydane dla Polonii, w południe
6 marca.
* * *
Z inicjatywy Ambasady RP w piątek 3 maja
zawisła polska flaga na maszcie przed modernistycznym ratuszem Ottawy, położonym
malowniczo u styku rzek Rideau i Ottawy.
W ceremonii tej wzięli udział burmistrz, p. Jacqueline
Holzman, ambasador RP dr Tadeusz Diem, nowy attaché wojskowy ppłk Zdzisław Przeszłowski, kilku
notabli polonijnych i pokaźny kontyngent kombatantów z pocztem
sztandarowym. Bez udziału
kombatantów ceremonia minęłaby nie zauważona. Łopotała biało-czerwona flaga
w silnym, ostrym wietrze, który dmuchał od rzeki i przenikał nasze
mundury aż do skóry. Na
szczęście nie było mów, nawet krótkich. Zziębnięci
pośpieszyliśmy na przyjęcie do ambasady, by odpędzić
niebezpieczeństwo zapalenia płuc gorącą kawą czy
mocniejszym napitkiem. W bufecie, o
zgrozo, nie było polskiej żytniówki! Wytrawny scotch okazał
się, na szczęście, równie skutecznym medykamentem. (SPK w Kanadzie)
* * *
Zakończenie roku jubileuszowego. Pół wieku żołnierskiego
braterstwa, jakkolwiek już bez broni, 50 lat w pokojowej służbie
dla dobra Narodu i Polonii kanadyjskiej zakończyli symbolicznie
członkowie Koła Nr 8 dorocznym obchodem Święta Wojska
Polskiego.
W sobotę
16-go sierpnia odbył się uroczysty obiad żołnierski
przygotowany przez Koło Pań.
Różnił się tym od poprzednich, że
okolicznościowe, pierwsze przemówienie wygłosił pierwszy prezes
Koła, kol. Bolesław Rączka, jeden z 29 założycieli
Koła w maju 1947 r. Oprócz niego,
jeszcze czterech kolegów doczekało się tego złotego jubileuszu:
koledzy Karol Choma, Stanisław Kuryłowicz, Władysław
Otorowski i Józef Papiernik.
Otrzymali oni
specjalne dyplomy 50-letniej przynależności do SPK. Krótkie przemówienie wygłosili: p.
Maksymilian Podstawski, chargé d'affaires Ambasady RP w Ottawie, dr Andrzej
Garlicki, prezes Zarządu Głównego KPK oraz ppłk Zdzisław
Przeszłowski, attaché wojskowy ambasady.
Ppłk
Przeszłowski podziękował kombatantom za
wytrwałość w wysiłku o przywrócenie Polsce pełnej
niepodległości, jak również za poparcie u władz kanadyjskich
starań Polski o akces do NATO.
Zakończył swe przemówienie zapytaniem: "czy obecna Polska jest
taka, o jaką walczyliście tak długo?" Brawa były najlepszą
odpowiedzią. To było w
sierpniu, gdy rządziła koalicja postkomunistów i ludowców
pseudo-chłopa Pawlaka. Gdyby
Pułkownik zadał dziś to pytanie, gdy władza jest w
rękach rządu wyłonionego przez grupy post-solidarnościowe,
brawa byłyby huczniejsze.
Nazajutrz, w niedzielę 17 sierpnia odbyła
się uroczysta suma w kościele Św. Jacka. Członkowie Koła zjawili się
gremialnie, przy orderach, ze sztandarem.
Pomodlili się za dusze poległych i zmarłych już w
Kanadzie kolegów. Naturalnie
nabożeństwo zakończyło się tradycyjnym "Boże
coś Polskę..."... Przez wiele, wiele lat kończyliśmy
błagalnie "Ojczyznę Wolną racz nam zwrócić
Panie." Obecnie kończymy
triumfalnie: "Ojczyznę wolną pobłogosław Panie!" (SPK w Kanadzie)
|